Teoretycznie wiele godzin zajęć i terapii dla mojego maluszka dało by się załatwić bezpłatnie, państwowo, ale proste wręcz sprawy stają się zawiłe, pojawia się wiele problemów organizacyjno-administracyjnych, postępowanie wlecze się w nieskończoność, a poziom mego stresu i nerwów sięga zenitu. Zwyczajnie póki czegoś nie uda się wyrwać od państwa wolę te kwestie przemilczeć, chociażby dla własnego zdrowia. Tak jest w przypadku wczesnego wspomagania, SUO czy zajęć terapeutycznych w poradni lub innym ośrodku państwowym gdzie Wojti dzielnie grzeje miejsce w kolejce. Wnioski składałam ponad 3 miesiące temu i (hura!) już mogę powiedzieć, że coś ruszyło (nie mylić, że się udało). Tak więc po kolei. Wczesnego wspomagania nadal nie mamy, gmina znalazła osobę do poprowadzenia zajęć, lecz jak się okazało jest zbyt zapracowana i tyle w dniu dzisiejszym na ten temat. SUO - gmina dostała środki na zatrudnienie terapeuty domowego i to w takim wymiarze jakim zgłosiłam, ale.... nie wiadomo jeszcze czy zgłoszona terapeutka spełnia wymagania wynikające z ustawy...
Ale są też wieści zdecydowanie pozytywne i na nich chce się skupić :) Mamy dwie wolontariuszki, jeszcze uczennice, ale dla nas najważniejsze jest ich zaangażowanie i dobra zabawa jaką fundują Wojtalkowi przy każdej wizycie za co im serdecznie dziękujemy:) Ale to nie koniec dobrych wieści. Od poniedziałku Wojtuś zaczyna zajęcia grupowe w poradni psycho-ped dla dzieci z problemami w komunikacji, czyli taki trening umiejętności społecznych. Grupa kameralna bo trzyosobowa, dwie dziewczynki i mój rodzynek :) A jedną z dwóch Pań prowadzących będzie nasza Pani Agnieszka z Sensorynki. To na pewno pomoże się Wojtkowi szybciej zaadaptować. Mam jeszcze jedną dobrą wiadomość WIELKIE WOW!, ale nie chce zapeszyć więc do poniedziałku zatrzymam ją dla siebie :) Na razie trzymam kciuki, żeby się udało :) Cieszę się również z otwarcia nowego ośrodka rehabilitacji Fundacji Zdążyć z Pomocą - Biomicus! Jest zdecydowanie bliżej i mamy lepszy dojazd niż do ich pierwszej placówki, a zapisy na zajęcia ruszają od przyszłego poniedziałku więc będę wisieć na telefonie :) Może uda się coś wydziergać dla małego :)
Aż przyjemnie podzielić się dobrymi nowinami :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz