piątek, 27 czerwca 2014

Zmienne niezależne

To ciekawe jak dzieci szybko się zmieniają. Jak szybko Wojtek się zmienia. Po zimowych lękach, gdy to wpadał w histerię jak ktoś jadł nie ma już śladu. Rury w sypialni też już się nie boi. Ale że w przyrodzie nic nie ginie :) mamy nowe ciekawe zachowania. Otóż Wojti na cel swojej nowej fascynacji wybrał suszarkę do włosów. Nawet potrafi ją czasem nazwać 'zizi'. Nosi ją za mną po domu i chce żeby mu ją włączyć. Ogrzewa sobie rączki albo kładzie się prosto jak strzała i życzy sobie zizianie całego ciała. Bywa że przy niej przysypia. Nowością są z kolei lęki separacyjne :) Potrafi chodzić za mną cały dzień, nie odstępując na krok, bawi się tam gdzie ja jestem. Jak byliśmy u dziadków, wyszłam do sklepu obok. Wojti wyszedł z babcią przed dom i chodził po ulicy płacząc 'mamama'. Jeeeju jakie to było urocze. Oczywiście wpadł mi w ramiona jak mnie zobaczył hehe. :D Dla takich chwil warto żyć :) Teraz wiem, że na pewno mnie kocha :)

1 komentarz: