sobota, 27 lipca 2013

Aukcje charytatywne

W kwietniu naszła mnie myśl, czy nie zrobić dla Wojtusia aukcji charytatywnych na Allegro. Zastanawiałam się, bo miałam nadzieję, że pieniążki z zasiłków, pensja Małżonka i jakoś damy radę. Że da się rozłożyć badania, konsultacje lekarskie w czasie i starczy. Hmm nie starczy. Nie da się rozłożyć w czasie. A jeden wydatek pociąga drugi. A w sierpniu mamy lekarza DAN i dopiero się porobi :) Pieniążki z 1% będą dopiero w listopadzie, a do tego czasu trzeba sobie jakoś radzić. A prawda jest powszechnie znana, terapie kosztują, leki kosztują, lekarze kosztują, dieta kosztuje, pomoce dydaktyczne kosztują. Moja osobista lista rzeczy "co by się przydało Wojtalkowi" jest długa i szeroka. Bez wsparcia finansowego nie damy rady prowadzić Wojtusia tak jak należy.
Zaczęły się formalności, a było tego sporo. I trwało w nieskończoność. Ale teraz mogę już powiedzieć UDAŁO SIĘ! 
Na początek aukcje cegiełki i  nasze weselne maskotki, które czekały na okazję, aby wspierać potrzebujące dzieci. No i los chciał, że będą wspierać naszego synka.
A tutaj są nasze aukcje
I mamy już pierwszą złotówkę!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz